Strabag Rzeszów wygrywa finał w rzutach karnych

Strabag Rzeszów wygrywa finał w rzutach karnych

XI Turniej Piłki Nożnej o Puchar Strabag dobiegł końca, a pierwsze emocje rozpoczęły się już w piątek. Wtedy to dokonano oficjalnego losowania, w wyniku którego podzielono 17 uczestników z całej Polski na dwie grupy. Już wtedy panowało ogólne poruszenie, gdyż wszyscy upatrywali swoje szanse w awansie do ćwierćfinału, chcąc jednocześnie uniknąć konfrontacji z potencjalnymi faworytami. Tytułu broniła drużyna SAT i faktycznie swoją grupę rozegrali po mistrzowsku, bo tylko raz stracili punkty remisując z Bitunovą. Rywal nie był jednak przypadkowy, a formę cały czas szlifowali i to im dało pierwszą lokatę w pierwszym dniu. W drugiej grupie Strabag Rzeszów również stracił punkty remisując z SIP Wrocław, czyli z jednej strony wicemistrzem poprzedniej edycji, a zarazem gospodarzem rozgrywek. Niestety był to jeden z nielicznych dobrych momentów ich występu, ponieważ nie zdołali awansować nawet do fazy 1/4 finału, czym potwierdzili niepisaną zasadę, że "dobry gospodarz oddaje gościom miejsce na podium". Z drugiego miejsca zameldowała się tam ekipa Strabag Centrum Warszawa, a ich dobra gra i wyniki dawały nadzieję na jeszcze większy dorobek. Nic z tego! Niespodziewanie przegrali w tej części turnieju i to potknięcie dało im jedynie piątą pozycję. W strefie medalowej ostatecznie znalazły się cztery zespoły, a wśród nich znalazła się drużyna Strabag S7, która w grupie "A" zajęła dopiero trzecią lokatę. "Ale za to niedziela będzie dla nas" - tak mogli zaśpiewać po wygranej grze półfinałowej, a w finale mierzyli się z ekipą z Podkarpacia. Ci bowiem wcześniej ograli SAT i pewne się stało, że ten zespół nie obroni tytułu. Gdyby tego było mało, to nawet nie znaleźli miejsca na podium, bo Bitunova ze swoim okrzykiem znów zagrała jak z nut, a to dało im brązowy medal. Finał, jak to finał, a w nim nikt nie chce się otworzyć i z impetem rzucić na rywala. Kunktatorstwo wzięło górę, a to zaprowadziło uczestników do bezbramkowego remisu, a rzuty karne musiały wyłonić najlepszą drużynę tych zawodów. Fantastycznie w bramce sprawował się Grzegorz Witko, a to zapewniło jego drużynie Strabag Rzeszów tytuł najlepszej drużyny XI Turnieju Piłki Nożnej o Puchar Strabag, zaś jemu samemu tytuł najlepszego bramkarza. najlepszy strzelcem był natomiast Paweł Nowak (Bitunova) z ilością 17 goli na koncie. 

Jak podkreślają organizatorzy zawodów - "były to bardzo udane zawody, w których zobaczyliśmy wiele bramek, nieoczekiwane wyniki, a zawodach bukmacherskich na pewno byśmy przegrali. Wiedzieliśmy bowiem, że SAT ma silną kadrę i będą chcieli obronić tytuł, a Bitunova sprawiała doskonałe wrażenie i mogli to wygrać. Piłka jednak sprawia figle, choć trzeba przyznać, że S 7 i Strabag Rzeszów w pełni zasłużyli na czołowe lokaty. Życzymy wszystkim zespołom, aby w takiej dobrej atmosferze spotykać się częściej w sprawach zawodowych, sportowych i integracyjnych". 

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości